Jak sprzedać złoto inwestycyjne?
Wydarzenia ostatnich dni pokazują, jak mocną pozycję na rynkach kapitałowych mają inwestycje w złoto. Zawirowania wokół Brexitu i decyzja o wyjściu Brytyjczyków z Unii Europejskiej spowodowała rekordowy wzrost cen złota, które osiągnęły poziom najwyższy od 2008 roku. Tylko w dniu referendum cena złota wzrosła aż o 10%.
W dniu poprzedzającym feralne wieści z Wysp złoto kosztowało za uncję 4810 zł, w piątek po ogłoszeniu decyzji referendum już 500 zł więcej, czyli 5290 zł. W punktach zajmujących się handlem złotem skutki tego wydarzenia były jeszcze bardziej odczuwalne. Ceny złota poszybowały w górę. W Mennicy Wrocławskiej jednouncjowa sztabka Kinebar kosztowała 5668 zł, a w Mennicy Polskiej jej krajowy odpowiednik 5750 zł.
Czy to dobry moment na sprzedaż złota inwestycyjnego?
Panika na rynkach i brak jasnych perspektyw co do sytuacji w Europie to nie jest dobry prognostyk dla rynków finansowych. A brak stabilizacji sprawia, ze inwestorzy wracają do złota, które określane jest mianem bezpiecznej przystani na czas kryzysu. Polacy rocznie kupują go 5-6 ton złota. Część z nich zadaje sobie teraz pytanie, czy to dobry czas na sprzedaż swoich inwestycji?
Inwestycje w złoto nie powinny być traktowane spekulacyjnie, bo złote zasoby są właśnie zabezpieczeniem na czas kryzysu, a nie formą zarabiania na różnicach kursu. Jeśli jednak sytuacja życiowa sprawia, że trzeba upłynnić część zasobów, warto wiedzieć, gdzie i jak to najkorzystniej zrobić.
Gdzie sprzedać złoto inwestycyjne?
Jeszcze do niedawna najczęściej wybieraną drogą sprzedaży złota inwestycyjnego był bank NBP. Ta ścieżka jest już jednak zamknięta, bo instytucja ta wycofała się ze skupu złota inwestycyjnego z rynku wtórnego. Powszechne jest również przekonanie, że złoto oddaje się do lombardu. Złote sztabki lub złote monety można sprzedać w nich od ręki. Niestety trzeba też liczyć się z tym, że prowizje w lombardach należą do jednych z najwyższych na rynku, więc sprzedaż złota inwestycyjnego na pewno nie będzie w tych punktach najbardziej opłacalna. Wysokie marże nakładają też punkty jubilerskie.
Sprzedaż przez internet
Jest to najwygodniejsza forma sprzedaży, bo nie wymaga wychodzenia z domu. Kurier odbiera paczkę ze złotem, które następnie poddawane jest wycenie. Klient otrzymuje informację o proponowanej cenie przez telefon. Po jej akceptacji następuje wypłata. W naszym systemie cała transakcja od akceptacji ceny przez sprzedającego jest realizowana w ciągu 24 godzin.
Internetowa sprzedaż to też bardzo dobry sposób, by wybrać punkt z najlepszymi cenami. Pośpiech przy sprzedaży jest złym doradcą, bo różnice w cenach pomiędzy poszczególnymi punktami mogą być znaczne.
Plusem sprzedaży złota w placówkach, dla których stanowi to filar działalności jest też fakt, że można tu otrzymać fachowe informacje o wartości swoich zasobów, wycenić złoto, a także uzupełnić zasoby inwestycyjne. Duża liczba transakcji dokonywanych przez internet sprawia, że marża nakładana przez pośredników w handlu złotem jest najmniejsza z możliwych, a więc najbardziej korzystna dla klienta.
Ogłoszenia w prasie i aukcje internetowe
Ten sposób wymaga cierpliwości i nieco wprawy. Takie rozwiązanie można polecić w przypadku małych sztabek i niewielkiej liczby monet. Wysyłka złotego pakietu powinna zostać ubezpieczona, a to kosztuje. Niezależnie od tego, czy ubezpieczenie opłaci kupujący, czy sprzedający, kwota ta będzie pomniejszała zysk którejś ze stron. Nie ma możliwości sprzedaży złota na Allegro, bo serwis zablokował już możliwość dokonywania tego typu transakcji w trosce o bezpieczeństwo użytkowników.
Giełdy i rynki staroci
Te pełne uroku i różnych bibelotów miejsca też nie są godne polecenia. Wystawanie ze złotymi monetami, czy sztabkami wśród tłumu ludzi nie jest bezpieczne. Poza tym szansa, że przypadkowy kupujący zaoferuje cenę wyższą niż internetowe transakcje, których można dokonać nie wychodząc z domu, jest bliska zeru.