Jak inwestować w złoto na przełomie 2018/2019?

O ile rok 2018, a zwłaszcza jego ostatni kwartał, upływa nam pod znakiem stabilizacji cen złota, o tyle rok 2019 może przynieść nam gwałtowne wzrosty. Czy złoto będzie drożeć? Jest to najprawdopodobniejszy scenariusz.

Notowania złota w 2018 roku – wzrosty, spadki i stabilizacja

 

Pierwsze miesiące 2018 roku dały nam niezwykle wysokie ceny złota inwestycyjnego, przebijające próg 1350 dolarów za uncję. Jednakże już kilka miesięcy później nastąpiły gwałtowne spadki, a w niektórych momentach, w sierpniu i październiku, cena złota spadła poniżej granicy 1200 dolarów za uncję. Te ogromne wahania jednak nie zniechęciły inwestorów – raport Światowej Rady Złota jasno pokazuje, że III kwartał 2018 roku to wzrost zainteresowania złotem w stosunku do III kwartału 2017 roku. Niskie ceny zachęciły do częstszych i większych zakupów, zwłaszcza banki centralne (również polski). Notowania złota pokazują, że 2018 rok powinniśmy zamknąć nieznacznym, acz stabilnym wzrostem. Ale pytanie brzmi – czy sztabka złota zyska na wartości w 2019 roku? Czy inwestycja w złoto jeszcze w 2018 pozwoli nam zarobić?

 

Jak inwestować złoto, czyli od czego zależy cena złota?

 

Aby móc spróbować przewidzieć, jak będzie wyglądać cena złota za gram czy uncję w przyszłym roku, należy sobie zdać sprawę z tego, jak wiele czynników ma na to wpływ. Ceny sztabek złota i złotych monet bulionowych nie istnieją w próżni. I o ile inwestycje długoterminowe, jak chociażby zakup złota, nie powinny zależeć od chwilowych trendów, to jednak warto śledzić poczynania banków, giełdę czy sytuację geopolityczną.

Aby prognozować, jak będzie wyglądać przyszłość, warto zajrzeć w przeszłość. Zawirowania na giełdzie i coraz bardziej słabnące waluty sprawiały, że inwestorzy zaczęli rozglądać się za innymi formami lokowania kapitału. A w niepewnych czasach ludzie mają tendencję do zwracania się ku tradycyjnym i pewnym opcjom. Taką właśnie jest złoto, nazywane przez wielu bezpieczną przystanią dla inwestorów.

Wróćmy więc do wcześniej wspomnianego raportu Światowej Rady Złota. Jego autorzy wskazują na dwa główne powody lepszej niż w ubiegłym roku sprzedaży złota – globalne niepokoje oraz niską cenę kruszcu. Na okazje polowali przede wszystkim klienci z Chin oraz Indii, głównie w sektorze złotej biżuterii (złoto użytkowe) ale ten pierwszy gracz mocno podbił także statystyki dotyczące sztabek złota. Popyt na nie w porównaniu z rokiem 2017 zwiększył się aż o 25%. Ogromny wkład w te wzrosty mają banki centralne, w tym polski – ten zdecydował się na zwiększenie rezerw złota pierwszy raz od 20 lat. Oznacza to, ostatnim razem nasz kraj kupił złoto w… 1998 roku. Zachowania banków nie uszły uwadze dziennikarzy i komentatorów – jesienią „Financial Times” zakomunikował, że przez ostatnie sześć lat banki centralne nie kupowały tyle złota, co w 2018 roku.  Ogromne poruszenie wokół złota w roku 2018 sygnalizuje więc możliwe wzrosty w roku kolejnym. I jak twierdzą eksperci – będą to wzrosty dość pokaźne.

 

Złoto – prognozy na 2019 rok

 

Choć nie możemy mieć gwarancji, to jednak eksperci mówią wspólnym głosem – złoto pójdzie w górę w 2019 roku. O ile do tej pory dość silny dolar mocno hamował wzrost ceny tego kruszcu, to jednak splot wielu różnych czynników świadczy o nadciągającej zmianie. Inwestycja w złoto w 2019 roku, a nawet jeszcze na koniec 2018 roku, może przynieść spore zyski. Komentatorzy szacują, że w nadchodzącym roku złoto znowu przebije pułap 1350 dolarów i, być może, osiągnie cenę nawet 1400 dolarów za uncję. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy mogą chcieć spieniężyć zgromadzone do tej pory złoto.

Jeśli więc chcielibyśmy odpowiedzieć sobie na tytułowe pytanie – jak inwestować w złoto na przełomie 2018 i 2019 roku – to odpowiedź może być jedna. Jak najszybciej. Ogromne zainteresowanie złotem banków centralnych, spółek oraz prywatnych inwestorów zapowiada bowiem podwyżkę cen złota w nadchodzącym, 2019 roku. Jeśli chcemy na tym wzroście skorzystać, to warto zainwestować w złoto jeszcze w momencie, gdy jego cena jest relatywnie niska.